Sanatorium nad morzem - NFZ, prywatnie, z basenem
Sanatorium nad morzem to nie tylko lecznicze korzyści, ale też wspaniały wypoczynek. W dodatku za symboliczną opłatą, jeśli tylko uda nam się dostać do uzdrowiska nad morzem ze skierowaniem NFZ. Niestety, na tego typu turnus trzeba bardzo długo czekać, będąc dodatkowo pozbawionym wpływu na datę wyjazdu. Dlatego warto niekiedy rozejrzeć się za rozwiązaniem alternatywnym – prywatnym, pełnopłatnym wyjazdem sanatorium nad morzem.
Sanatorium nad morzem ze skierowaniem NFZ
Sanatorium nad morzem zapewnia leczenie i rehabilitację, ale także doskonały wypoczynek w pięknym miejscu za niewygórowaną cenę, jeśli uda nam się wyjechać mając w kieszeni skierowanie NFZ. Dość powiedzieć, że w oparciu o oficjalne ministerialne stawki, najdroższe zakwaterowanie w sanatorium nad morzem kosztuje 36,10 zł za dobę i to w pokoju jednoosobowym z łazienką.
W sezonie letnim jest to cena praktycznie nieosiągalna, gdybyśmy chcieli wynająć pokój w zwykłym ośrodku wczasowym. A przecież w sanatorium nad morzem można wypocząć nawet za 10 złotych dziennie, jeśli nie będzie nam przeszkadzać zakwaterowanie w pokoju wieloosobowym ze wspólną łazienką na korytarzu. W ten sposób za 3 tygodnie w sanatorium nad morzem zapłacimy w szczycie sezonu od 210 do 750 zł w zależności od standardu pokoju. Korzystając z innych form letniego wypoczynku nad Bałtykiem, należałoby na sam wynajem pokoju wyasygnować kwotę 1200-2500 tys. zł.
Sanatorium nad morzem ze skierowaniem z NFZ jest więc wyjątkową okazją, pod warunkiem że… będziemy mieć dużo cierpliwości i dużo szczęścia. Średni czas oczekiwania na wolne miejsce w polskich sanatoriach wynosi około 2 lat, zaś termin pobytu nie jest zależny od naszej woli, lecz miejsca w wirtualnej kolejce w systemie NFZ.
Reklama
Sanatorium nad morzem - prywatnie
Alternatywą dla wyjazdu do sanatorium nad morzem ze skierowaniem NFZ, jest wyjazd prywatny. Sieć ośrodków oferujących pobyt na warunkach sanatoryjnych stale się poszerza. Zaletą takiego rozwiązania jest szybki termin wyjazdu w dogodnym dla nas terminie. To my decydujemy, na jak długo chcemy jechać i kiedy chcemy jechać. Co więcej, jadąc prywatnie sami decydujemy, dokąd się udamy – w przypadku sanatoriów nad morzem, do których trafiamy z dofinansowaniem NFZ, decyzję o wyborze miejscowości podejmuje zazwyczaj lekarz wystawiający skierowanie.
Co ważne, wyjazdy prywatne możliwe są również do ośrodków położonych poza miejscowościami mającymi status uzdrowisk (szczegóły – za chwilę), co gwarantuje nam znacznie szerszy wybór. Wadą prywatnych wyjazdów do ośrodków rehabilitacyjnych nad morzem są oczywiście koszty, wyższe niż w przypadku turnusu refundowanego przez NFZ. Minusem może się też okazać niższa przydatność lecznicza – jeśli dane sanatorium nad morzem wybierzemy wyłącznie ze względu na walory krajobrazowo-wypoczynkowe, nie zaś pod kątem trapiących nas dolegliwości.
Sanatoria nad morzem z basenem
Sanatoria nad morzem z basenem – to jedna z najczęściej poszukiwanych opcji przez kuracjuszy, przy czym chodzi zarówno o baseny solankowe, jak i całkiem „zwykłe” baseny letnie i kryte. Wstęp na basen własny lub znajdujący się w okolicy oferuje coraz więcej ośrodków, między innymi w Dźwirzynie, Łebie, Kołobrzegu czy Ustce. W najlepiej wyposażonych sanatoriach nad morzem możemy skorzystać też z innych atrakcji, takich jak chociażby SPA.
Uzdrowiska nad morzem – gdzie jechać?
Jeśli do sanatorium nad morzem wybieramy się ze skierowaniem NFZ, trafimy do jednej z miejscowości uznanych za uzdrowiskowe. Oficjalne uzdrowiska nad morzem to:
- Dąbki to niewielka miejscowość w województwie zachodniopomorskim, w połowie drogi między Słupskiem i Koszalinem, która status uzdrowiska ma dopiero od 2007 roku. Obok bezpośredniej bliskości Bałtyku, atrakcją jest też znajdujące się nieopodal jezioro Bukowo. Tutejsze powietrze cenione jest za dużą zawartość jodu.
- Kołobrzeg jest znaną miejscowością a zarazem niewielkim portem w woj. zachodniopomorskim, położonym u ujścia rzeki Parsęty. Miasto słynie z kąpieli solankowych i borowinowych. Pierwsi kuracjusze korzystali z nich już 200 lat temu.
- Kamień Pomorski to kolejne miasto uzdrowiskowe w woj. zachodniopomorskim, położone kilka kilometrów od brzegu Bałtyku. Również słynie z własnych solanek oraz borowiny.
- Sopot jest kurortem pełną gębą. Wchodząca w skład Trójmiasta miejscowość znana jest w całej Polsce z takich atrakcji jak molo, Grand Hotel, ulica Bohaterów Monte Cassino (czyli słynny „Monciak”) czy festiwal piosenki. Plus oczywiście walory lecznicze, w tym m.in. własne solanki
- Świnoujście to większych rozmiarów miasto, którego część uzdrowiskowa znajduje się w pobliżu ujściu rzeki Świny do Bałtyku.
- Ustka jest uroczym miasteczkiem z portem rybackim, położonym w województwie pomorskim. Ustka słynie ze wspaniałego klimatu z dużą ilością jodu, na który wpływ ma bliskość morza, a także ogrom lasów otaczających miejscowość.
Uzdrowiska nad morzem – kierunki leczenia
Oczywiście, o skierowaniu do konkretnego sanatorium – nad morzem, w górach, albo na nizinach, nie decydują nasze preferencje, ale ocena lekarza odnośnie naszego stanu zdrowia i wymaganej kuracji leczniczej, a także – możliwość realizacji określonych zadań przez poszczególne sanatoria, specjalizujące się w różnych schorzeniach. Oto wykaz kierunków leczniczych realizowanych przez uzdrowiska nad morzem:
- Dąbki: choroby ortopedyczno-urazowe, reumatologiczne, kardiologiczne i nadciśnienie, górnych dróg oddechowych, dolnych dróg oddechowych, oraz endokrynologiczne.
- Kołobrzeg: choroby ortopedyczno-urazowe, reumatologiczne, kardiologiczne i nadciśnienie, górnych dróg oddechowych, dolnych dróg oddechowych, endokrynologiczne, układu nerwowego, skóry, cukrzyca, otyłość i osteoporoza.
- Kamień Pomorski: choroby ortopedyczno-urazowe, reumatologiczne, kardiologiczne i nadciśnienie, dolnych dróg oddechowych, neurologiczne
- Sopot: choroby ortopedyczno-urazowe, reumatologiczne, kardiologiczne i nadciśnienie, dolnych dróg oddechowych, układu nerwowego i osteoporoza.
- Świnoujście: choroby ortopedyczno-urazowe, reumatologiczne, kardiologiczne i nadciśnienie, górnych dróg oddechowych, dolnych dróg oddechowych, endokrynologiczne, układu nerwowego, skóry, otyłość i osteoporoza.
- Ustka: choroby ortopedyczno-urazowe, reumatologiczne, kardiologiczne i nadciśnienie, górnych dróg oddechowych, dolnych dróg oddechowych, endokrynologiczne i układu nerwowego.
Reklama
Turnusy rehabilitacyjne nad morzem
Wyjazd do sanatorium ze skierowaniem NFZ lub prywatnie, to nie jedyna opcja. Osoby niepełnosprawne mogą jeszcze liczyć na dofinansowywane przez PFRON turnusy rehabilitacyjne nad morzem. Pobyty na tego typu turnusach zbliżone są do pobytów sanatoryjnych, jednak w ich przypadku większy nacisk organizatorzy kładą na zajęcia grupowe i integrację społeczną. W oczywisty sposób, niezależnie od innych chorób, motywem przewodnim turnusów rehabilitacyjnych nad morzem jest niepełnosprawność.
Turnusy rehabilitacyjne nad morzem prowadzą ośrodki, które uzyskały pozwolenie odpowiednich wojewodów – w tym przypadku wojewody pomorskiego oraz zachodniopomorskiego. Listę ośrodków można znaleźć korzystając z rządowej wyszukiwarki.
Autor: Piotr Brzózka